- Jeśli w ciągu dwóch tygodni polityczna sytuacja na Ukrainie nie unormalizuje się, to kryzys może wpłynąć negatywnie na gospodarkę - twierdzi Mykoła Azarow, ukraiński minister finansów.
Eksperci jednak nie podzielają zdania Azarowa. - Nie ma podstaw dla ekonomicznej destabilizacji - uważa Aleksandr Sugonjako, prezes Stowarzyszenia Ukraińskich Banków. Jego zdaniem, biznes nad Dnieprem przyzwyczaił się do niestabilnej sytuacji politycznej.
Optymizmu dodają też lepsze od prognozowanych wyniki produkcji przemysłowej na Ukrainie. Dzięki ciepłej zimie w I kwartale tego roku sektor przemysłowy rósł w tempie...