Z Emilem Wąsaczem, ministrem Skarbu Państwa, rozmawiają Dariusz Jarosz i Piotr Utrata
Po sprzedaży Pekao i Banku Zachodniego znacznie wzrosło zaangażowanie kapitału zagranicznego w polskim sektorze bankowym. Według niektórych ekspertów, taka polityka prywatyzacji branży jest zagrożeniem dla suwerenności państwa. Czy zgadza się Pan z takimi argumentami?Wszystkie banki, bez względu na akcjonariat, są podporządkowane prawu polskiemu. W pełni muszą respektować polski system prawny, a w jego ramach wszelkie decyzje jedynego kreatora polityki pieniężnej, czyli Rady Polityki Pieniężnej w połączeniu z NBP.Całe zagadnienie sprowadza się do tego, czy jesteśmy w stanie utrzymać sprawnie działające firmy, będące pod kontrolą państwa. Doświadczenie pokazuje, że w długim okresie ich działania są poddawane presjom politycznym. Prywatny właściciel z całą pewnością zmieni zarząd firmy, jeśli ten źle nią zarządza, natomiast właściciel państwowy - nie zawsze jest w stanie to zrobić, ze względu na jego powiązania polityczne.Polska już podjęła decyzję o przystąpieniu do Unii Europejskiej, należy więc na tym tle prowadzić rozważania. Obecnie nie ma w UE rozwiązań prawnych, zabraniających np. kapitałowi włoskiemu zaangażowania we Francji. To samo będzie dotyczyć - za trzy, cztery lata - Polski. Nie można w okresie przedakcesyjnym stwarzać sytuacji hamujących przepływ kapitału.Padają zarzuty, że zagraniczny właściciel banku może...