Po półtorarocznej przerwie resort finansów wróci prawdopodobnie z ofertą euroobligacji na rynek szwajcarski. Wiceminister Katarzyna Zajdel-Kurowska przyznała, że do emisji może dojść w II kwartale, nie wykluczyła także sprzedaży papierów w Japonii.
Rządowa strategia zakłada za to zwiększanie obecności na rynku krajowym. Tyle tylko, że przy niedawnej styczniowej emisji euroobligacji nominowanych w euro wartość oferty była wyjątkowo niska (1,5 mld euro, wobec 3-5 mld euro w poprzednich latach). Na rachunki resortu wpłynęło zatem tylko połowę tego, co trzeba w tym roku wydać w na obsługę zagranicznego długu. A jest on zwykle spłacany ze środków pochodzących z emisji w obcych walutach. Argumentem na dalsze zadłużanie się za granicą jest też podwyższenie ratingu Polski przez agencję Fitch. Dzięki tej zmianie rząd może oferować niższe oprocentowanie.