Gdy na początku stycznia gwałtowne spadki WIG20 spowodowały przełamanie półrocznej linii trendu wzrostowego wydawało się, że zapowiada to dłuższe pogorszenie koniunktury. Późniejsze wydarzenia pokazały jednak, że sytuacja nie jest aż tak zła. Po przełamaniu linii indeks powinien spaść przynajmniej o tyle, ile wynosiła amplituda wahań nad linią. Poziom docelowy znajdował się więc w okolicach 3120 pkt. Tymczasem WIG20...