Insiderzy mają się coraz lepiej
Wykorzystywanie informacji poufnych to prawie codzienność na warszawskiej giełdzie. Przykład wezwania na akcje Polaru po 25,4 zł, które zostało poprzedzone kilkoma dynamicznymi wzrostami, niestety, tylko potwierdza tę tezę. Na rynkach rozwiniętych przestępcy finansowi - insiderzy trafiają do więzień. W Polsce czują się zupełnie bezkarni.Wezwania na akcje notowanych spółek, które są kompletnym zaskoczeniem dla rynku, to prawdziwe perełki. Prorocze wzrosty kursów przestały już kogokolwiek dziwić. Artykuły prasowe zwracające uwagę na to niepokojące zjawisko z reguły są zaopatrzone w lakoniczne komentarze Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o toczącym się kolejnym, rutynowym postępowaniu sprawdzającym. Kilka osób z Biura Inspekcji KPWiG dopiero na podstawie danych historycznych (arkusze zleceń) stara się znaleźć insidera. Co ciekawe, Komisja nie monitoruje na bieżąco przebiegu sesji. A jeśli nie monitoruje, to nie może szybko i skutecznie działać. Insider dobrze wie, że nie...