Litewska komisja rządowa, badająca przyczyny pożaru w przejmowanej przez
Orlen rafinerii Możejki, przedstawiła władzom w piątek raport ze swych prac. Treści dokumentu
publicznie nie ujawniono. Przewodniczący komisji, minister spraw wewnętrznych Litwy Raimondas
Szukys powiedział jedynie, że rząd zadecyduje, czy
zatwierdzić wnioski, czy też przedłużyć czas pracy
komisji. Dał też do
zrozumienia, że zakres
pracy był bardzo
skomplikowany i na
niektóre pytanie wciąż nie ma odpowiedzi. Szacunki mówiły o tym, że straty
mogą sięgnąć od 22,5 mln USD nawet do 48 mln
USD.
PAP