nowa sekcja

Tamy na pustyni
16.07.1999, "Jan"

Unia i my

Jeśli to prawda, a trudno tu o całkowitą pewność, bo wszystko nie wiedzieć czemu jest tajne/poufne, to trade-off między polskim stanowiskiem w sprawie sprzedaży ziemi cudzoziemcom a unijną ochroną rynku pracy przed Polakami jest wprost powalający. Byłaby to jedna z najgłupszych, ale możliwych do objaśnienia transakcji, jakie tylko można sobie wyobrazić.Oto wysokie umawiające się strony pragną zawrzeć wieloletnie układy, chroniące je przed występowaniem zjawisk, w które nikt przytomny nie wierzy. Stawia się wysokie płoty osłonowe przed wyimaginowanym niebezpieczeństwem. I następnie głośno manifestuje się niezadowolenie.O co tu chodzi? Przecież wiadomo, że nikt, absolutnie nikt w Unii Europejskiej nie dybie z wywalonym ozorem na tłusty polski czarnoziem i mazowieckie piaski. Przecież wiadomo, że polska...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL