Mamy za sobą kolejną sesję, która nie wnosi praktycznie nic nowego do obrazu sytuacji. Drugi dzień z rzędu WIG20 wzrósł, ale po pierwsze zwyżka ta jest niskiej jakości - zarówno pod względem dynamiki (zaledwie 1,1 proc. przez dwie sesje), jak i pod względem przebiegu notowań w ciągu sesji (zamknięcia były niższe od poziomu otwarcia, co zaowocowało powstaniem czarnych świec). Jeśli popatrzeć...