Nawet jeśli amerykańską gospodarkę czeka "miękkie lądowanie" a nie
załamanie, to i tak trudno oczekiwać silnego zachowania rynku akcji
W środę i czwartek amerykański indeks S&P 500 podjął próbę ataku na majowy szczyt (1326 pkt). Oporu nie udało się pokonać, a efektem tego była silna czwartkowa przecena. Test szczytu zbiegł się w czasie z kolejnymi kiepskimi doniesieniami z gospodarki. Roczna zmiana wskaźnika wyprzedzającego koniunktury LEI zmalała w sierpniu do 0,4 proc. To odczyt najgorszy od końca 2001 r. Jeśli opierać się tylko na tym wskaźniku, można śmiało założyć, że niebawem amerykańska gospodarka znajdzie się u progu recesji. Kolejne fatalne dane to niepokojąco niski odczyt wskaźnika klimatu gospodarczego Philly Fed (obliczanego przez bank federalny w Filadelfii). Spadł on poniżej zera po raz pierwszy od kwietnia 2003 r., co...