W związku z decyzją KPWiG w sprawie Optimusa chciałbym się podzielić pewnym skojarzeniem, jakie przyszło mi na myśl odnośnie do tej kary. Dotyczy to czasów stalinowskich, kiedy miałem około 10 lat. Ojciec mojego kolegi poszedł wtedy do więzienia za to, że nie wywiązał się z obowiązkowych dostaw, ponieważ zboże mu nie obrodziło z powodu złej pogody. Aresztowano również kilka osób w okolicy. Taki właśnie ci rolnicy mieli wpływ na urodzaj zboża, jak obecni inwestorzy na działania prezesa Optimusa. To szczera prawda, że historia kołem się toczy.
Zdzisław Zmuda
inwestor Optimusa ukarany po stalinowsku