Czy sekurytyzacja wierzytelności to, Pana zdaniem, teraz najważniejsza sprawa dla polskich firm windykacyjnych?
Sekurytyzacja jest z pewnością największym źródłem wierzytelności i - w związku z tym - także najważniejszym czynnikiem rozwoju polskich firm windykacyjnych. W poprzednich latach najistotniejsze transakcje, których wartość kształtowała się na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych, dotyczyły wierzytelności z rynku telekomunikacyjnego. Największa z nich opiewała na kwotę niższą niż 100 milionów złotych. W chwili obecnej wartość transakcji jest prawie dziesięciokrotnie wyższa niż jeszcze dwa lata temu, a za duże umowy uważa się te opiewające na kilkaset milionów złotych. Obserwując ten wzrost wartości transakcji, można się więc spodziewać, że prędzej czy później zawarta zostanie umowa opiewająca nawet na miliard złotych.
Z drugiej strony, nie należy też zapominać, że sekurytyzacja przyciąga do Polski dużych inwestorów z różnych stron świata, którzy są żywo zainteresowani uczestnictwem na naszym rynku. To oni stali się głównym źródłem finansowania transakcji w Polsce. Było to nieuniknione, skoro mamy do czynienia z transakcjami rzędu "tylko" kilkudziesięciu milionów USD - żadna z polskich firm windykacyjnych nie dysponuje takim kapitałem i szybko go nie zdobędzie. Już teraz inwestorzy są głównym źródłem...