Ministerstwo skarbu zwróciło się z prośbą do Aleksandra Chłopeckiego, szefa rady nadzorczej PZU, o "szczególny nadzór" nad Joyce Derigą, członkiem zarządu PZU. Deriga zasiada w zarządzie od kilku tygodni, na stanowisko rekomendowało ją holenderskie Eureko (ma ok. 33 proc. akcji PZU).
Niepokój resortu skarbu wzbudziły wypowiedzi Derigi, podczas przesłuchania dwa lata temu, przed międzynarodowym Trybunałem Arbitrażowym. Deriga miała, zdaniem ministerstwa, w nieprzychylny sposób wypowiadać się na temat PZU.
Resort skarbu nie wytłumaczył, co oznacza "szczególny nadzór". - Nie widziałem jeszcze tego listu, więc nie mogę się wypowiadać. Nie przychodzi mi w tej chwili do głowy żaden przepis kodeksu spółek handlowych, który określałby, co oznacza "szczególny nadzór" - mówi Aleksander Chłopecki.
- Pismo i komunikat resortu skarbu są obraźliwe i stanowią jedną wielką insynuację - twierdzi Michał Nastula, prezes Eureko Polska.