Przez ponad 3 lata, od marca 2003 do maja 2006, w odwrocie znajdował się timing. Praktycznie każdy, kto w tym okresie silnej hossy na rynku akcji próbował uszczknąć dodatkowe zyski poprzez aktywne wchodzenie i wychodzenie z rynku, uzyskał wyniki gorsze niż uzyskiwane dzięki strategii konsekwentnego trzymania systematycznie drożejących akcji. Sądzę, że taka bessa na "timingu" skończyła się w maju i w najbliższym...