Choć powrót indeksu S&P 500 w poprzedni czwartek do wnętrza kanału zwyżkowego, w jakim porusza się od końca 2005 r., zapowiadał ruch w stronę dolnej granicy tej formacji, to tempo, w jakim ten spadek następuje, jest trochę zaskakujące. To przemawia na niekorzyść posiadaczy akcji i zdecydowanie zwiększa prawdopodobieństwo przełamania wsparcia i opuszczenia kanału. Był to zły...