Wczorajsza sesja to świetny przykład pokazujący, że GPW wciąż pozostaje w światowym krwiobiegu finansowym i gdy część organizmu zaczyna chorować, odbija się to też na polskich spółkach. Wielu inwestorów często kontestuje takie stwierdzenie, nie widząc żadnego związku między ceną ropy lub danymi makro w USA, a wyceną Netii, Agory, banków. Poglądy te weryfikuje albo giełdowy staż, albo strata pieniędzy. W ostatnim okresie nie było zbyt wielu...