Przybywa opcji menedżerskich
Giełdowe spółki coraz częściej przyznają pracownikom i kadrze zarządzającej opcje menedżerskie. Mają one z jednej strony pełnić rolę systemu motywacyjnego, a z drugiej, wiązać osoby zatrudnione z firmą. Rynek dąży do standardów, w których przyznanie opcji jest uzależnione od wyników finansowych firmy i postrzegania jej przez rynek.Jako pierwszy na GPW na taki system wynagradzania kadry zarządzającej zdecydował się w 1994 r. ComputerLand, w jego ślady poszło już kilkanaście spółek. - Powinny wprowadzać je również następne. Ostatnie miesiące pokazały, że zarządy ponoszą konsekwencje niewypełnienia prognoz. Sprawowanie tych stanowisk wiąże się z ryzykiem, dlatego też w sytuacji, gdy zarządzający potrafią osiągnąć dużą dynamikę wzrostu przychodów, powinni być nagradzani - uważa Rafał Gębicki z Raiffeisen Capital & Investment Polska.Opcje menedżerskie to nie tylko dodatkowy sposób wynagradzania, ale jednocześnie wiązanie pracowników z firmą. W amerykańskich spółkach często nie tylko wynagradza się pracowników akcjami własnej spółki, lecz czasami wręcz zmusza się ich do kupowania tych walorów. Ma to spowodować uzależnienie sukcesu finansowego pracowników od...