Członek zarządu krakowskiej spółki nabył łącznie 25,8 tys. akcji Instalu. Chodzi o walory uprzywilejowane co do głosu, znajdujące się poza obrotem giełdowym. Menedżer płacił średnio 2,9 zł za papier.
Nie podano, kto je sprzedawał. Członek rady nadzorczej sprzedał
natomiast na giełdzie 11,5 tys. walorów, za które otrzymał 156,4 tys. zł (13,6 zł za sztukę).