ING i Pionieer w samą porę uruchomiły fundusze inwestujące w małe i średnie spółki. TFI trafiły akurat na początek hossy w tym segmencie rynku. Inwestorzy, którzy powierzyli im pieniądze, mogli w pierwszym kwartale tego roku zarobić więcej niż w "zwykłych" funduszach akcji. Inaczej było w przypadku DWS. Należący do tego TFI fundusz małych i średnich spółek działa już od jakiegoś czasu. Teraz święci triumfy jako najbardziej rentowny na rynku.
TFI spisały się na medal. Jest tylko jeden problem - do żadnego z trzech funduszy nie można w tej chwili wpłacić pieniędzy. TFI przestraszyły się, że inwestowanie zbyt dużych aktywów może przerosnąć ich możliwości. Niestety, na kolejne fundusze małych spółek inwestorzy będą musieli poczekać nawet kilka miesięcy. Cała nadzieja w KPWiG, że widząc zainteresowanie inwestycjami w tym segmencie przyspieszy prace nad wnioskami. Pole do popisu mają też biura maklerskie. Obecnie ich "assetowa" oferta inwestowania w małe spółki jest bardzo uboga.