Kto po piątkowym ataku popytu oczekiwał szybkiego przekroczenia przez WIG20 poziomu 3 tys. pkt, może czuć się zawiedziony. Szczególnie przebiegiem wczorajszych notowań. Poniedziałkowy wzrost, jeśli niższe niż sesję wcześniej obroty usprawiedliwić zamkniętymi rynkami w Ameryce, uznać można było za przejaw siły naszej giełdy. Natomiast wczorajszy spadek, w czasie kiedy w regionie kursy szły w...