W tym tygodniu Parlament Europejski zadecyduje
o ostatecznym kształcie dyrektywy usługowej,
liberalizującej rynek usług w Unii Europejskiej. Wobec protestów związków zawodowych z krajów zachodnich,
z tekstu zniknie prawdopodobnie zasada kraju pochodzenia. Pozwala ona przedsiębiorcom
na świadczenie usług w innym państwie na podstawie
przepisów kraju, z którego pochodzą. Polscy eurodeputowani i polski rząd są za jak najszerszym zakresem dyrektywy.
PAP, Bloomberg