- Podmioty gospodarcze działające w specjalnych strefach ekonomicznych nie muszą się obawiać, że zostaną im cofnięte ulgi inwestycyjne i podatkowe - twierdzi Mariusz Błędowski, dyrektor agencji zarządzającej Specjalną Strefą Ekonomiczną w Mielcu. Jednak w trakcie brukselskich negocjacji stowarzyszeniowych prowadzonych z przedstawicielami UE polscy dyplomaci usłyszeli, że niedopuszczalne jest podtrzymywanie przez kilkanaście lat (do 2017 r.) preferencji dla inwestujących w SSE. Strefa mielecka jest na cenzurowanym z powodu stosowania ulg podatkowych dla produkujących na eksport.Strona polska posługuje się argumentem, że "praw nabytych nie można z dnia na dzień odebrać". Nie- wykluczone że przywileje dla SSE będziemy chcieli utrzymać pod postacią pomocy dla regionów zacofanych, która w krajach UE jest na porządku dziennym. Większość polskich SSE (wszystkich mamy 17) stworzono bowiem na terenach dotkniętych wysokim bezrobociem.
B.J.