Zdaniem Morgan Stanley Dean Witter, obecna poprawa notowań na nowych rynkach europejskich nie wynika z poprawy ich wyników makroekonomicznych ani rezultatów fundamentalnych osiąganych przez spółki giełdowe, ale jest skutkiem globalnej płynności. Bank ten uważa, że nowe rynki europejskie, na których dynamika cen akcji nie nadąża za stopą zwrotu ani w Azji, ani w Ameryce Łacińskiej, będą nadal pozostawały w tyle za tamtymi rynkami regionalnymi. Według MSDW, inwestorzy lokujący kapitały na nowych rynkach nie są obecnie gotowi akceptować ryzyka, jakie dostrzegają w Europie.Bank "z oporami" przyznał dodatnie przeważenie Rosji, która w tym roku odznaczyła się największym wzrostem notowań nie tylko na rynkach nowych, ale i w skali globalnej. Szybki wzrost gospodarczy - pod warunkiem przystąpienia do strefy euro - analitycy MSDW rokują Grecji, choć dla akcji tamtejszych spółek lepszą pogodę prognozują raczej na dalszą niż najbliższą przyszłość.
M.K.