Zgodnie z oczekiwaniami Rezerwa Federalna w USA podniosła wczoraj stopy procentowe po raz dwunasty z kolei. Główna stopa funduszy federalnych wzrosła o 25 pkt bazowych i wynosi 4%. To najwyższy poziom od czerwca 2001 r. Fed zasygnalizował, że można się spodziewać kolejnych podwyżek, prowadzonych w tempie określanym jako umiarkowane. Alan Greenspan i koledzy podkreślili jednak wyraźnie, że mimo zwyżki cen na rynku energii, tzw. inflacja bazowa jest w USA pod kontrolą. Analitycy oczekują, że do połowy przyszłego roku główna amerykańska stopa wzrośnie do 4,5%.
Bloomberg, PAP