Szwedzki SEB, który ogłosił niedawno wezwanie na akcje BOŚ, uważa, że oferowane 73 zł za akcję to wysoka cena, "zważywszy na historię akcji na rynku i wobec wyników i perspektyw BOŚ". - Jesteśmy otwarci na dyskusję na temat bezstronnej opinii o rzetelności przygotowanej przez niezależny bank inwestycyjny - zadeklarował Mats Kjaer, wiceprezes SEB odpowiedzialny za region Europy Środkowowschodniej. Wezwanie trwa do 14 października. Jego adresatem jest przede wszystkim Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, posiadacz 44% akcji BOŚ. Fundusz uważa, że cena jest za niska.