Redukcje stóp procentowych w 2005 roku nie powinny przekroczyć łącznie 1,5 pkt proc., a więc jest przestrzeń do cięć
o 0,5 punktu - uważa Mirosław Pietrewicz, członek Rady Polityki Pieniężnej. Według niego, przed kolejnymi redukcjami lepiej byłoby zmienić nastawienie w polityce pieniężnej ze względu na komunikację z rynkami. Teraz główna stopa
wynosi 5,5%. Zdaniem członka RPP, uzyskanie
w tym roku 4-proc. wzrostu PKB jest mało prawdopodobne. Natomiast gdyby dynamika gospodarki spadła do 3%, mogłyby się pojawić problemy z realizacją tegorocznego budżetu.
ISB, Reuters