Bułgarski minister
finansów Milan Welczew stwierdził, że jego kraj będzie w stanie wprowadzić euro w 2009 r. lub 2010 r. Przystąpienie do systemu wyrównywania kursów walut miałoby nastąpić tuż po spodziewanym w 2007 r. przyjęciu do UE. Bułgaria spełnia już więcej wymogów niż inni kandydaci do europejskiej unii walutowej. Ma nadwyżkę budżetową, która
w 2004 r. odpowiadała 1,7% PKB, mały dług publiczny, wynoszący tylko 34% PKB, a lew
jest od 1997 r. powiązany z euro. Natomiast
nie zdołano jeszcze
wystarczająco obniżyć inflacji, sięgającej
w lutym 3,9%.
Bloomberg