Dobra koniunktura i techniczne sygnały kupna płynące z rynków zagranicznych w końcu przełożyły się na solidną zwyżkę na naszej giełdzie. Być może lepiej byłoby użyć słowa "istotną", bo ważniejsze są nie tyle rozmiary wzrostu, co miejsce, w którym się zdarzył. Po wczorajszej sesji WIG20 definitywnie rozprawił się z czerwcowym szczytem. Wprawdzie osiągnięte wtedy 1735 pkt...