Groźba bankructwa Jukos Oil sprawia, że instytucje finansowe, takie jak ING Groep, odradzają kupowanie jego akcji. Natomiast inne, np. Goldman Sachs Group czy Renaissance Capital, twierdzą, że mimo ryzyka papiery te stanowią atrakcyjną lokatę.
Ich zdaniem, przemawia za tym niska cena
oraz fakt, że rządowi rosyjskiemu nie powinno zależeć na upadłości naftowego giganta.
Bloomberg