Ropa naftowa trochę wczoraj staniała po gwałtownej poniedziałkowej zwyżce, o której przesądziły wieczorne informacje o kolejnym akcie sabotażu w Iraku i wstrzymaniu pracy na wenezuelskiej platformie wiertniczej MARS w Zatoce Meksykańskiej. Zamach w pobliżu Kirkuku unieruchomił trzecią co do wielkości iracką rafinerię, a platforma MARS, z której dziennie pompowano 150 tys. baryłek ropy, ma być nieczynna przez najbliższe dwa, a może nawet trzy tygodnie.
W obecnej...