Cóż nowego można po ostatnich sesjach napisać, skoro tak naprawdę niewiele się zmieniło. Dalej trwa rzeź byków, a inwestorzy codziennie szukają sobie nowych powodów, by ją uzasadniać. A to ktoś się obudzi, że do UE już weszliśmy, a to, że mamy niestabilną sytuację polityczną, a to, że stopy w USA muszą kiedyś wzrosnąć, czy w końcu...