Po majowym weekendzie inwestorzy - już bardziej "europejscy" - wrócili na rynek z dużą podażą. W ten sposób prorokowana od dwóch miesięcy korekta stała się w końcu faktem. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że odnosi się ona nie tylko do ostatniej fazy wzrostu (od listopada), ale do całego trendu wzrostowego, rozpoczętego w lipcu 2002 roku. Jeśli tak,...