W poniedziałek notowania na międzynarodowym rynku naftowym zaczęły rosnąć, gdyż powrócił niepokój, że może dojść do zahamowania dostaw ropy z Iraku. Powód do obaw dały nieudane ataki terrorystyczne na terminal paliwowy w Basrze, który obsługuje 90% eksportu tego surowca. Wprawdzie trzy podjęte w sobotę próby zniszczenia instalacji naftowych nie wyrządziły strat i po 27 godzinach przerwy przywrócono załadunek tankowców, ale...