Dokonana przed dwoma tygodniami przez NBP znacząca redukcja stóp procentowych została przyjęta z ulgą przez zadłużone przedsiębiorstwa, inwestorów giełdowych oraz przez przedstawicieli rządu. Tańszy stał się kredyt, a przez to mniejsze obciążenia budżetu spłatą długów.Niektórzy politycy (niezawodni: Jerzy Kropiwnicki oraz Grzegorz Kołodko) uznali tę obniżkę za krok we właściwym kierunku, ale dalece niewystarczający. Dalsze rozluźnienie polityki pieniężnej ma być odpowiedzią na sygnały, świadczące o spowolnieniu tempa wzrostu gospodarki. Politykom wtórują banki zaniepokojone kurczącymi się wraz ze spadkiem inflacji zyskami, żądające obniżenia poziomu rezerw obowiązkowych dla zrekompensowania strat.Od kiedy pieniądz przestał być przywiązany do złota, niekiedy wydaje się, że ludzkość znalazła cudowne panaceum na cykliczne kryzysy....