Zdaniem Jacka Piechoty, wiceministra gospodarki, polskim stoczniom nie opłaca się budować statków dla polskich armatorów. - Potrzebują oni nieskomplikowanych masowych statków, do czego potrzeba głównie taniej siły roboczej. Polskie stocznie wolą specjalizować się w budowie nowoczesnych statków, w tym chemikaliowców, których budowa wymaga nowoczesnych rozwiązań technicznych - uważa J. Piechota. Jego zdaniem,
zakup statku w Chinach jest o 5 mln dolarów tańszy niż w Polsce.
- Trudno było narzucać polskiemu armatorowi, żeby kupował statki
w polskich stoczniach
- powiedział wiceminister. W opinii J. Piechoty,
w ciągu trzech kwartałów 2003 r. nasze stocznie pozyskały zamówienia
na 25 nowych statków.