ING znał trudną sytuację Stoczni Szczecińskiej - wynika z pisma Jacka Piechoty, wiceministra gospodarki, które wczoraj otrzymaliśmy. Już w listopadzie 2001 r. wstrzymał, razem z innymi bankami, jej kredytowanie. Jednak w lutym 2002 r. kontynuował sprzedaż obligacji stoczni, wiedząc, że ta może mieć problemy z ich wykupem.
Aby odczytać ten
artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN
podane ceny zawierają 8% VAT
zamów