Cena ropy naftowej rosła przez cały miniony tydzień i w piątek osiągnęła poziom najwyższy od 16 października. Tym razem o ruchach cen nie zdecydował stan zapasów w USA, bo raporty na ten temat Departamentu Energetyki (DoE) i Amerykańskiego Instytutu Ropy zawierały sprzeczne informacje i uczestnicy rynku nie bardzo wiedzieli, czego się trzymać. Jedyne, co w raporcie DoE ich naprawdę zaniepokoiło, to zmniejszone wykorzystanie rafinerii. Spadło ono w ub. tygodniu o...