Czeska armia przeżywa personalne trzęsienie ziemi, wywołane przez ogromne cięcia budżetowe. Jak podał dziennik ?Mlada Fronta Dnes? na początku września, o zakończeniu kariery w wojsku poinformował jeden z najzdolniejszych czeskich generałów, dowódca wojsk lotniczych Jan Vachek. Sprzeciwił się w ten sposób ograniczeniu wydatków rządowych na cele wojskowe. Teraz swoje odejście z armii zapowiedział też dowódca wojsk chemicznych
(w czasie amerykańsko--brytyjskiego ataku
na Irak dowodził w Kuwejcie uznawaną za jedną z najlepszych na świecie czeską jednostką obrony chemicznej, radiologicznej i biologicznej). Mundur do szafy chcą też odwiesić dowódcy sił specjalnych, wojsk lądowych, lotniczej służby zwiadowczej
i ratowniczej.