Z biblioteki PARKIETU
Przedstawiamy ostatni fragment książki Jacka Czeladki "Kwity depozytowe", która ukazała się nakładem wydawnictwa K.E. LIBER. Ze względu na płytkość polskiego rynku pieniądza długoterminowego, finansowanie ambitnych programów inwestycyjnych lub transakcji przejęć innych firm w oparciu o kapitał dostępny na rynku krajowym jest bardzo trudne. Instrumentem ułatwiającym polskim spółkom dotarcie do światowych zasobów kapitałowych są właśnie kwity depozytowe, stanowiące "pomost" łączący zagranicznych dostawców i krajowych nabywców kapitału. W dzisiejszym odcinku - o zastosowanie kwitów depozytowych w procesach prywatyzacyjnych
Rola kwitów depozytowych w programach prywatyzacyjnych rośnie z każdym rokiem, i to zarówno w krajach o rozwiniętym rynku kapitałowym, jak i na tzw. rynkach wschodzących. Pierwsze procesy prywatyzacyjne wykorzystujące kwity depozytowe zostały zapoczątkowane w Wielkiej Brytanii, Francji i Japonii.Kilka zakończonych sukcesem transakcji prywatyzacyjnych wykorzystujących kwity depozytowe przyczyniło się do znacznego spopularyzowania tego instrumentu. W 1991 r. poprzez 9 programów prywatyzacyjnych wykorzystujących kwity podniesiono kapitał o łącznej wartości 3,1 mld USD. Z wykorzystaniem kwitów depozytowych sprywatyzowano m.in. takie firmy, jak Renault, Tele...