Nie wiadomo, kiedy po raz kolejny zbiorą się akcjonariusze fabryki samochodów Daewoo-FSO. Wczoraj obrady WZA zamknięto bez jakiejkolwiek decyzji,
a termin następnego zgromadzenia ma wyznaczyć zarząd. Najpierw jednak rząd musi dogadać się
z wierzycielami fabryki. Obecnie prowadzone są rozmowy resortu gospodarki z Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości.
PARKIET pisał w minioną środę, że rozważany jest udział tej agencji w ratowaniu zakładu. W przyszłym tygodniu prezes ARP ma spotkać się w tej sprawie z wiceministrem gospodarki Jackiem Piechotą. Rozważana jest możliwość restrukturyzacji fabryki poprzez ogłoszenie jej upadłości. Rząd nie jest jednak zwolennikiem tej metody. To, czy będzie ona zastosowana, zależy teraz od banków-wierzycieli, z którymi rozmowy na temat inwestycji w FSO prowadzi brytyjski Rover. - Jeśli banki będą zwlekały z podpisaniem porozumienia, przed
1 października złożymy wniosek o upadłość Daewoo-FSO - powiedział Tadeusz Soroka, wiceminister skarbu.