Z biblioteki PARKIETU
Przedstawiamy kolejny fragment książki Jacka Czeladko "Kwity depozytowe", która ukazała się nakładem wydawnictwa K.E. LIBER. Ze względu na płytkość polskiego rynku pieniądza długoterminowego, finansowanie ambitnych programów inwestycyjnych lub transakcji przejęć innych firm, opartych na kapitale dostępnym na rynku krajowym, jest bardzo trudne. Instrumentem ułatwiającym polskim spółkom dotarcie do światowych zasobów kapitałowych są właśnie kwity depozytowe, stanowiące "pomost" łączący zagranicznych dostawców i krajowych nabywców kapitału.
W ostatnich kilku latach nastąpił dynamiczny rozwój rynku kwitów depozytowych. Wzrasta nie tylko liczba realizowanych programów - z 593 w 1985 r. do 1 358 w 1997 r. - ale również wartość kapitału pozyskanego tą drogą. W 1997 r. osiągnęła ona kwotę 18,6 mld USD, z czego 4,2 mld (23%) przypadło na przedsiębiorstwa z Ameryki Południowej, a blisko 7,9 mld (42%) na spółki europejskie.(...).Począwszy od 1991 roku średnio przybywa rocznie ok. 80 nowych programów. Spośród 1358 programów kwitów depozytowych, funkcjonujących na koniec 1997 r., aż 457 było notowanych na New York Stock Exchange i American Stock Exchange oraz na rynku pozagiełdowym w systemie NASDAQ.Wolumen obrotów kwitami depozytowymi notowanymi na amerykańskich...