Wczorajsza sesja rozpoczęła się przy odchyleniu od starego parytetu na poziomie 5,1% czyli zbliżonym do piątkowego zamknięcia. Zupełnie inaczej jednak kształtowały się nominalne kursy USD/PLN i EUR/PLN, które wynosiły odpowiednio 3,719 i 4,354. Umocnienie do dolara i osłabienie do euro związane było z silnym weekendowym wzrostem eurodolara. Wzrost był kontynuowany do południa, kiedy EUR/USD osiągnął 1,173, najwyższy poziom od stycznia 1999 roku. W trakcie sesji odchylenie pozostawało w przedziale 5,0-5,4%, a obroty największe były rano, kiedy jeden z londyńskich banków sprzedawał euro za złote, a inny kupował dolary.
Dzisiaj dla rynku istotne będą dane o produkcji przemysłowej. Konsensus ukształtował się na poziomie 5,2%r/r, podczas gdy Pekao oczekuje rocznej dynamiki na poziomie 3,6%, a więc nieznacznie poniżej. Dlatego też spodziewam się, że nie będzie większej reakcji rynku, a złoty będzie podążał za eurodolarem przy odchyleniu w okolicach 5%.
Tekst wyraża osobiste poglądy autora