Złoty rozpoczął wczorajszą sesję słabszy do euro i silniejszy do dolara przy odchyleniu 5,3%. Od początku sesji banki niemieckie i londyńskie zgłaszły popyt na dolara i euro, co powodowało systematyczny wzrost obydwu kursów do maksymalnych poziomów - odpowiednio 3,802 i 4,337. W międzyczasie odchylenie przełamało 5%, osiągając najniższy poziom 4,4%. Na koniec dnia kursy wynosiły odpowiednio 3,798 i 4,321, a odchylenie 4,7%.
Dla polskiego rynku nie będzie dzisiaj żadnych ważniejszych wydarzeń, dlatego spodziewam się gry pod eurodolara, przy odchyleniu w przedziale 4,5-5%. Taki poziom odchylenia obserwowaliśmy przed długim weekendem, zanim pojawiły się zlecenia kupna złotego przez inwestorów londyńskich. Ponadto wydaje się, że maleje obserwowany ostatnio popyt z zagranicy na papiery skarbowe, co również nie będzie sprzyjało złotemu. Dlatego sądzę, że w najbliższych dniach odchylenie będzie pozostawało poniżej 5%.
Tekst wyraża osobiste poglądy autora