Swego czasu jeden z członków Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski wyjaśniał, czemu RPP nie decyduje się na mocne i duże obniżki stóp procentowych. Rada obawiała się, że po dużym cięciu - np. o 3 punkty procentowe, Polacy uznają, że kredyty są bardzo tanie i rzucą się do ich zaciągania. Co więcej, zrobią to mimo faktu, że realne obciążenia nadal pozostają wysokie. To właśnie byłaby iluzja nominalna.
Jak się okazało, Polacy nie rzucili się okienek banków po pożyczki, i to mimo faktu, że stopy w ciągu ostatnich ponad dwóch lat spadły ponad 60%. Bez wątpienia jest to jeden z argumentów za tym, że Polacy - mimo składu naszego parlamentu...