Zdaniem ekspertów, szwajcarskiemu bankowi centralnemu brakuje już instrumentów polityki pieniężnej, które
umożliwiłyby osłabienie zbyt mocnego franka.
Od początku 2002 r. jego kurs do dolara wzrósł
o 20%. Od wprowadzenia w 1999 r. euro frank szwajcarski wzmocnił się w stosunku do niego
o 8%. Ponieważ stopy
procentowe są bliskie zeru, bank centralny może być zmuszony,
po raz pierwszy od ćwierć wieku, do interwencji
na rynku walutowym. Jeżeli, mimo sprzedaży franków, nie udałoby się zahamować aprecjacji, jedynym wyjściem byłoby powiązanie szwajcarskiej jednostki pieniężnej
z euro. Rozwiązanie takie proponują niektórzy
przemysłowcy,
ale oznaczałoby ono
rezygnację
z niezależności banku centralnego oraz wyższy koszt kredytów.