"Z dużym prawdopodobieństwem, na 50%, możemy określić szanse wzrostów na następnej sesji" - na tę złotą myśl jednego z maklerów natknąłem się na początku mojej kariery dziennikarskiej w wydrukowanym w prasie komentarzu giełdowym.
Początkowo w redakcji uznaliśmy cytat za bardzo zabawny. Mój redakcyjny kolega (zajmował się analizą techniczną) wyciął go nawet i przez długi czas trzymał jako motto na biurku. Z biegiem czasu przekonałem się jednak, że cytat ten, choć może w stopniu mocno przejaskrawionym, odzwierciedla pewną filozofię, której zwolenników można spotkać w różnych miejscach życia codziennego. Przykładem mogą być choćby...