Minął najkrótszy giełdowy tydzień 2002 roku, w którym odbyły się jedynie dwie sesje. Poniedziałkową można opisać dwoma słowami - wielka nuda. Trochę lepiej wypadła piątkowa, ale to tylko zasługa TP SA. Brak zagranicznych inwestorów, którzy bardzo rozsądnie przedłużyli sobie święta (powinniśmy brać z nich przykład), wykorzystali nasi rodzimi gracze, do podciągnięcia kursów po ostatniej przecenie....