Szwedzko-brytyjskie konsorcjum Gripen International, które prawdopodobnie tylko o włos przegrało przetarg na sprzedaż samolotu wielozadaniowego dla polskiej armii, nie zamierza składać broni. - To wstępna decyzja, a nie koniec wyścigu. Nie wracamy do domu, jesteśmy zainteresowani dalszymi negocjacjami - powiedział w piątek Bjoern Magnusson, dyrektor Gripen International na Polskę. Przedstawiciel Grippena poinformował, że konsorcjum nie zamierza składać protestu, będzie jednak chciało dokładnego sprawozdania o ocenach ofert dokonanych przez komitet offsetowy. - Byliśmy bardzo rozczarowani, gdy dowiedzieliśmy się, że amerykańska oferta offsetowa została wyżej oceniona. Mieliśmy bardzo konkurencyjną propozycję - stwierdził.