Na tygodniowym wykresie świecowym widać drugą z rzędu podażową formację. Można by to przekornie interpretować jako wyraz nadzwyczajnej siły popytu, który nie przestraszył się poprzedniej demonstracji niedźwiedzi. "Można by", gdyby nie fakt utrzymywania się indeksu poniżej 10-miesięcznej linii trendu spadkowego. To nie wszystko - niestety, analogiczna linia jest równocześnie górnym ograniczeniem...