Rząd zdecydował
o zamrożeniu na
2003 r. wynagrodzeń osób sprawujących najwyższe stanowiska państwowe, czyli
tzw. R-ki. Jak powiedział jego rzecznik Michał Tober, oznacza to, że
w przyszłym roku podwyżek nie dostaną m.in. premier, ministrowie, sekretarze
i podsekretarze stanu oraz parlamentarzyści. Zdaniem M. Tobera, Rada Ministrów uznała, że z efektów przyszłorocznego wzrostu gospodarczego powinni w pierwszej kolejności korzystać najgorzej uposażeni, czyli emeryci, renciści oraz pracownicy sfery budżetowej.
W projekcie budżetu zapisano, że emerytury i renty wzrosną
o 3,7%, natomiast płace budżetówki
o 4%. Ostateczna decyzja w sprawie zamrożenia płac R-ki należy do parlamentu.