Wielka Brytania. Wojna już wkalkulowana
Sir Howard Davies, dyrektor brytyjskiej komisji nadzorującej tamtejszy sektor finansowy - FSA
- uważa, że międzynarodowe rynki mogą bez szwanku wytrzymać krótką
i zdecydowaną wojnę na Bliskim Wschodzie. Davies podkreślił,
że obawy przed konfliktem
i zakłóceniem
dostaw ropy naftowej spowodowały dodatkowy wzrost ceny tego surowca o 5-8 USD za baryłkę, skutecznie hamując wzrost gospodarczy.
- W pewnym sensie wojna jest już wliczona w rynek - stwierdził.
- Gdyby doszło do szybkiej i zdecydowanej wojny na rynkach nie powinno być nerwowo. Oczywiście inaczej będzie, jeśli dojdzie do długiego konfliktu rozlewającego się np. na Arabię Saudyjską. Wtedy wszelkie prognozy należy odwołać - powiedział szef FSA.